Święta z dziećmi w domu, to już nie to samo co kiedyś. Teraz nie ma miejsca na realizację jakiegoś większego planu. Wszystko się dzieje tu i teraz, spontanicznie, szybko i najlepiej bez specjalnych oczekiwań co do efektu.
W zeszłym roku wycinanie ciasteczek z dwulatkiem skończyło się hmmm… nadspodziewanie szybko i było dla mnie sporym rozczarowaniem. Zamiast cudownej lukrowanej zabawy rodem z insta, przy kuchennym blacie toczyła się walka o przetrwanie, o to by dziecko nie spadło ze stołka, żeby udało się zagnieść ciasto, a następnie żeby mały człowiek nie pożerał garściami surowizny z blatu. O ozdabianiu już nawet nie było mowy.
W tym roku przystąpiłam do pracy bez kolorowych i cukierkowych wizji w głowie i o dziwo wyszło fajnie.
Przepis na świąteczne pierniczki jest bardzo prosty, wycinane kształty zupełnie dowolne, a ozdabianie nieco niechlujne i zgodne z dziecięcą fantazją.
Składniki na 3 blaszki ciasteczek:
- 400 g mąki mieszanej (gryczaną, pełnoziarnista i pszenna tortowa);
- 2 jaja;
- 100 g cukru pudru;
- 100 g rozpuszczonego masła;
- 2 łyżki konfitury śliwkowej;
- 1 łyżka przyprawy do piernika;
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej;
- 1 łyżka kakao;
- cukier puder, gorąca woda, kolorowe posypki do ozdoby.
Sposób wykonania:
1. Wszystkie składniki umieść w misce, wymieszaj łyżką i zagnieć na gładkie, nieco lepkie ciasto.
2. Ciasto rozwałkuj na grubość około 3 milimetrów. W razie potrzeby podsyp mąką (PS. Podczas pieczenia ciasteczka urosną).
3. Przy pomocy foremek wycinaj dowolne kształty. Jeśli pierniczki mają służyć jako ozdoby na choinkę, to przy pomocy rurki przed pieczeniem zrób w ciasteczkach dziurki na sznureczek.
4. Świąteczne pierniczki piecz przez około 10 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza. Po wystudzeniu możesz je od razu ozdabiać.
Świąteczne pierniczki wyszły fantastycznie. Część ciastek magicznie zniknęła zaraz po upieczeniu, część podczas ozdabiania, ale trochę zostało i jest szansa, że dotrwają do Świąt. Przynajmniej te, które syn przygotował dla Mikołaja niosącego prezenty 😉
Najbardziej zadowolona jestem z tych ciasteczek, które zawiesiliśmy na choince. Choć młody człowiek nie mógł zrozumieć dlaczego zamiast jeść, wieszamy je na drzewku.
Udanej zabawy i smacznego!
K.
You must be logged in to post a comment.