plakatuffka domowe ukladanki podloga plywajaca

Domowe układanki – podłoga pływająca

Samodzielne wykończenie mieszkania. Rozdział drugi. Układamy podłogę.

Wybór kolorów oraz zakup materiałów to nie wszystko, co możesz zrobić w zakresie wykonania podłogi w swoim mieszkaniu. Jeśli zdecydujesz się na tzw. podłogę pływającą, czyli panele lub tzw. deskę barlinecką możesz zrezygnować z ekipy montażowej. Fachowcom taka robota w mieszkaniu o powierzchni ok. 60 metrów kwadratowych zajmuje kilka godzin. Nie ma co się przy tym łudzić, że wykonają ją z niezwykłą starannością i dbałością o szczegóły. Lata doświadczenia też raczej nie mają znaczenia. Dla nich liczy się czas. Wbrew pozorom, kładąc podłogę samodzielnie, zyskasz większą gwarancję, że będzie to solidnie wykonana robota, a podłoga w dobrej formie poleży znacznie dłużej. Aby zyskać taką gwarancję, w naszym mieszkaniu zdecydowaliśmy się właśnie na samodzielny montaż podłogi pływającej oraz listew.

A to ważne!

Wzór, kolor, struktura i kategoria paneli wybrane. Paczki piętrzą się już w korytarzu. No to układamy!

Ale zaraz zaraz! Zanim zaczniesz układanie, sprawdź równość i poziomy posadzki. Nierówności spowodują, że podłoga po ułożeniu nie będzie swobodnie leżała i miejscami może zacząć się unosić. W dłuższej perspektywie oznacza to stukanie i podskakiwanie podłogi przy chodzeniu oraz wypaczanie się paneli czy „rozchodzenie” na zamkach. W naszym przypadku posadzka okazała się nierówna i konieczne było doprowadzenie jej do porządku. Wymagało to większego zachodu, ale teraz wiemy, że było warto.

Jak sprawdzić jakość i równość posadzki, możesz przeczytać tutaj.

Niezbędne narzędzia: poziomica, kąt, ołówek stolarski, miarka, piłka do drewna, kliny do podłogi, folia, dwa stołki, podkłady i oczywiście panele lub deska.

Wskazówka: Jeśli chcesz lepiej zabezpieczyć podłogę przed wilgocią, kup masę uszczelniającą do paneli (koszt ok. 21 zł)

Jak sobie położysz, tak się wyśpisz?

Panele najlepiej kłaść równolegle do promieni światła, które wpadają do pomieszczenia. My własnie tak zrobiliśmy. Nie jest to jednak konieczność.

Źródło: http://www.aurum.kronopol.pl/Nasze-aranzacje
Źródło: http://www.aurum.kronopol.pl/Nasze-aranzacje

Sam montaż paneli nie jest skomplikowany. Największą uwagę trzeba zwrócić na to, czy poszczególne deski odpowiednio i mocno się zazębiają na łączeniach, czyli tzw. zamkach (wzdłuż i w poprzek). Jeśli zaczepy nie „zaskoczą”, deski w trakcie użytkowania zaczną się rozchodzić.

Krawędzie podłogi nie powinny, a nawet nie mogą dotykać ścian pomieszczenia. Podłoga pływająca pracuje, dlatego trzeba jej zostawić odrobinę luzu. W ciągu roku temperatura i wilgotność powietrza w mieszkaniu może się zmieniać, a panele pod wpływem tych zmian kurczą się lub rozszerzają. Podłoga bez zostawionego „luzu” może się wypaczać. By zapewnić odpowiedni odstęp paneli od ścian, skorzystaj z klinów, które jednocześnie zapobiegną przesuwaniu się podłogi podczas układania. Pozostawione luki zostaną później przykryte listwami przypodłogowymi.

Źródło: http://www.swiatdrewna.com/pl/galeria/podlogi_jesionowe/jesion13
Źródło: http://www.swiatdrewna.com/pl/galeria/podlogi_jesionowe/jesion13

Podłogi pływającej nie należy też montować jednym ciągiem. Pomiędzy pokojami zrób tzw. dylatację. Aby nie była bardzo widoczna zaplanuj ją w miejscu, gdzie w przyszłości zakryją ją drzwi, no i naturalnie listewka. U nas to rozwiązanie bardzo dobrze się sprawdziło. Dylatacja będzie koniecznością, jeśli posadzki w pomieszczeniach różnią się poziomami.

Jakie listwy przypodłogowe wybrać?

Listwy przypodłogowe zwykle dobiera się:

  • w kolorze zbliżonym lub identycznym do koloru połogi (optycznie powiększa pomieszczenie),
  • w kolorze framug i drzwi,
  • białe lub ciemne, jednobarwne (dość uniwersalne i modne rozwiązanie).

Z dostępnych na rynku mamy do wyboru:

  • listwy drewniane – z pewnością najlepsze pod względem jakości i wytrzymałości, ale jednocześnie są drogie i trudne w montażu oraz wymagają idealnie prostych ścian, gdyż są najmniej elastyczne.
  • listwy PCV – bardzo popularne, ekonomiczne w zakupie, łatwe w utrzymaniu. Dopasowują się do kształtu ścian, a w zestawach posiadają narożniki i zakończenia. W razie potrzeby można je szybko zdjąć lub wymienić. Wadą tych listew jest zła sława, ponieważ są uznawane za tanie i kiczowate. Obecnie w ofercie jest mnóstwo listew z tworzyw sztucznych, dlatego zanim skreślisz je z listy, rozejrzyj się po sklepach.
  • listwy MDF – na pierwszy rzut oka przypominają te drewniane. Podobnie do nich są trudniejsze do samodzielnego montażu i dosyć kosztowne, ale też bardziej efektowne niż listwy z PCV. Aby zastosować ten rodzaj listew, ściany w mieszkaniu powinny być równe. Lista jest mało elastyczna i nie będzie idealnie przylegać do nierównej ściany, a przymocowana na siłę, może „odskoczyć”. Trudność mogą także sprawić zakończenia listew przy futrynach i w narożnikach (chodzi tu idealne przycięcie i sklejenie listew w wewnętrznych i zewnętrznych narożnikach).

Niezbędne narzędzia: kąt, ołówek stolarski, miarka, piłka do drewna lub piła do cięcia listew oraz w zależności od wybranego rodzaju listew: klej montażowy (najlepiej szybkowiążący, dedykowany do listew) lub metalowe zaczepy (oferowane przez producentów jako akcesoria montażowe), wiertarka i kołki/śruby.

Wskazówka: Listwy przypodłogowe to świetna kryjówka dla przewodów, kabli i kabelków, które nie zostały ukryte w ścianach.

Układanie podłogi pływającej może wymagać od Ciebie większego wysiłku. Listwy przypodłogowe to była u nas niekończąca się historia. Wciąż brakowało czasu na ich dokończenie. Finalnie, wszystkie listwy wylądowały przy podłodze, czyli tam gdzie ich miejsce 😉 Satysfakcja z samodzielnego montażu jest ogromna, a zdziwienie na twarzach naszych gości, kiedy dowiadują się ile rzeczy zrobiliśmy sami, jest bezcenne.

Miłego układania!

K